Stwierdził bałwanek w zimową zamieć,
że nigdy nie dał bukietu mamie.
Więc do ogródka natychmiast wbiegł.
I się rozejrzał. A wszędzie śnieg.
Żadnej różyczki, fiołka czy mlecza!
Stanął bałwanek i się rozbeczał,
bo kiedy wokół zima prawdziwa,
to żadnych kwiatków się nie nazrywa,
a znów gdy pełna kwiatków polanka,
w pobliżu nigdy nie ma bałwanka.
Kiedy bałwanek odkrył ten szczegół,
nazbierał mamie wór płatków śniegu.
Jedli je potem jak czekoladki.
A mróz im zrobił na szybach kwiatki.
Bajka z cyklu Na Dzień Matki i Dzień Dziecka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz