środa, 14 grudnia 2011

Kołnierz z lisa

Lis, co za dnia jest kołnierzem
na płaszczu pewnej pani
nocą zamienia się w zwierzę
i modę ma już za nic.

I biega sobie po lesie,
załatwia sprawy lisie,
a pani, gdy przejść chce się,
musi w starej pelisie.

Lis w lesie wszystkich rozśmiesza,
dowcipem i sprytem błyska,
ze świtem wraca na wieszak
i bierze ogon do pyska.

I znowu się staje kołnierzem,
i płaszcz ociepla i stroi,
a ja głęboko w to wierzę,
że w nocy wraca do swoich.

Przebiega cztery przecznice
i chowa się znów w zaroślach,
i kłóci się znowu z księżycem,
bo jeszcze nie wydoroślał.

(bajki codzienne to wybrane bajki z cyklu publikowanego w latach 2011-2015 codziennie na stronie www.facebook.com/bajki.iza.mikrut)