środa, 18 lutego 2015

Pogoda

W konkursie przyznano nagrody
dla pogody.
Słońce dostało nagrodę za to, że świeci i grzeje.
Za zawiewanie nagrodę dostały zawieje.
Chmury za to, że się zmieniają, gdy się patrzy na nie.
Wiatr dostał nagrodę za wianie.
Deszcz za to, że w padaniu wszystkich szkoli
(i jeszcze nagrodę specjalną od parasoli).
Mróz za kwiatki na szybach i szczypanie w nosy,
a rześki chłód nad ranem - za kropelki rosy.
I nikt nie mógł powiedzieć: - Szkoda,
że ominęła mnie nagroda
i przyglądać się smętnie z oddali,
bo wszyscy wygrali.

A potem wszyscy z przejęciem
zrobili sobie wspólne zdjęcie,
bo mieli do dumy powody.

A prezenter powiedział, że to mapa pogody.

sobota, 14 lutego 2015

Kredki

Pewien kret myślał, że kredki to małe krety,
więc pognał z prędkością rakiety
do prezydenckiego gabinetu.

I wrzasnął: - Protestuję w imieniu wszystkich kretów!
I gryząc prezydenta w ramię,
zawołał, że kredki się łamie,
a ostatnio wyjaśnił mu wujek,
że te złamane kredki się temperuje,
że się nimi rysuje po papierze,
a przecież tego nie zniesie żadne zwierzę.

Łzy kretowi zaczęły lecieć z pyska,
wykrzyknął, że kredki się mocno przyciska,
a gorsze od wszystkiego do tej pory
jest to, że kredki mają - podobno - różne kolory.

Sekretarka akurat była zajęta,
więc prezydent poprosił wiceprezydenta,
żeby mu przyniósł kredki.
I ten przyniósł. Setki.
I wtedy kret tak szybko jak wszedł
wykopał przy prezydenckiej stopie
kopiec.
Zawołał: - To kredki to nie są małe krety?
O rety!

I uciekł, wystawiając pięty.
A prezydent odtąd jest bardzo zajęty.
A czym? Nie dowiecie się sami.

Kolorowankami.

środa, 11 lutego 2015

A moja ciotka (opowiadania)

Muza SA 2015.






Od wydawnictwa:

Powieść A moja ciotka to niezwykle dowcipna propozycja dla starszych dzieci. Chyba każde dziecko chciałoby mieć taką ciotkę: zwariowaną, pomysłową, zawsze skorą do żartów i zabawy, przypominającą dorosłą Pippi Langstrumpf. Bywa marzycielką i milionerką, lata w kosmos, śpiewa z piratami i walczy na poduchy. Jedno jest pewne: taką ciotką można się chwalić.
Dzięki dużym literom i krótkim rozdziałom książka sprawdzi się świetnie jako pomoc w nauce czytania.

link do strony wydawnictwa: http://muza.com.pl/ksiazki-edukacyjne-i-interaktywne/1949-a-moja-ciotka-izabela-mikrut-9788377589069.html

recenzje:
sukcespisanyszminka
parenting
ksiazki-moim-okiem
farma-zony
mamaczyta
qlturka
pomyslowamama
ksiazkinaczacie
ksiazeczkinaszejtrojeczki
Ryms


wtorek, 3 lutego 2015

Szpieg

Jeden sprytny szpieg
przebrał się za śnieg.

Biały od stóp do kołnierza
najpierw padał, potem leżał.

Odgarniali go łopatą,
a szpieg nic nie mówił na to.

I wyglądał szpieg
naprawdę jak śnieg.

Starał się do tego stopnia,
że zamarzał albo topniał.

Czasem w ramach niespodzianki
przejechały po nim sanki.

Bo dobrze ten szpieg
mógł udawać śnieg.

Podziwiały też sąsiadki,
jego bardzo ładne płatki.

W końcu - i to niesłychane -
został nasz śnieg-szpieg bałwanem.