sobota, 3 stycznia 2015

Obrazek

Mama czasami dziwne ma plany.
Chciałam obrazek przybić do ściany.
Pytam, czym przybić, gromkim okrzykiem,
mama zza ściany woła, że dzikiem.

Mam w ręce młotek, śrubokręt, kleszcze,
a dzika nie mam. Pytam raz jeszcze
i z takim samym dziwnym wynikiem,
bo mama woła: - Przybij go dzikiem!

A że zależy mi na obrazku,
biegiem po dzika lecę do lasku.
Patrzę - są dziki (sto) na polanie.
Więc mówię, że mam do nich pytanie.

Mówię do dzików (i do ich rodzin),
nie wiem, czy któryś pomóc się zgodzi.
Aż jeden z dzików, brudny jak sadza,
podchodzi, mówiąc, że on się zgadza.

Lecę do domu z dzikiem w objęciach,
jak nim coś przybić - nie mam pojęcia.
A mama woła (dzikim okrzykiem):
- Przecież mówiłam: przybij gwoździkiem!

Nie mam na żadnej ścianie obrazka,
lecz dzik po domu łazi. I mlaska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz