wtorek, 12 sierpnia 2014

Lew albo szycie

Lew się rozdarł: aaa!
Biegnę zacerować lwa!
Chociaż igłę mam i nić,
boję się w lwa igłę wbić,
bo gdy igłę wbiję w głąb,
to lew wbije we mnie ząb!

Trzeba w futrze zrobić szew,
ale warczy groźnie lew.
Jeszcze szepczą wszyscy w krąg,
że mi nić wypadnie z rąk!
Jeśli lew chciał inny szew,
będzie ścigać mnie wśród drzew.
Trudno jest o równy ścieg,
gdy lew by za tobą biegł.

Więc zatykam nić na kij,
daję lwu: - Masz i sam szyj!
Lew nic. Wołam: - Lwie, nić bierz!
Patrzę, a tu idzie jeż,
igłę wbija z całych sił
i lwu szybko futro zszył.
Lew mi mówi: - Ty się wstydź.
I co dalej?
Ano nić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz