wtorek, 8 listopada 2011

Skarabeusz

Skarabeusz patrzy na skarabeusza,
a ten skarabeusz wcale się nie rusza.
Więc go skarabeusz zaraz łapką trąca –
„Zasnął?” – myśli sobie – „czy zemdlał z gorąca?
Czy wezwać do niego pogotowie musze?
Co, gdy nie ruszają się skarabeusze?
Czy unieruchamia coś skarabeusza?
Może klej rozlany? Albo jego tusza?
Może cierpiał właśnie prawdziwe katusze?
Kto wie, co się stało z tym skarabeuszem,
że z żywego żuka się zamienił w obiekt?”

Skrzydłem go wachluje i pyta „co tobie?”.
„Odpoczywam” – mówi nagle pierwszy robak.
Drugi więc legł obok i już leżą oba.

(bajki codzienne to wybrane bajki z cyklu publikowanego w latach 2011-2015 codziennie na stronie www.facebook.com/bajki.iza.mikrut)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz