Okłamałam mrówki w ogródku nieco,
że gwiazdy to są takie mrówki, które świecą.
I teraz mi łażą nocami
mrówki z latarkami.
Muszę to jakoś wyjaśnić przecież,
lecę więc w kosmos. Normalnie, w rakiecie.
I tłumaczę gwiazdom, że to tam, pod nami,
to mrówki z latarkami.
Wiecie sami.
Nocami mam teraz problem niepojęty.
Gwiazdy świecą mi w oczy.
No a mrówki w pięty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz