A jedna koparka
raz kopnęła Marka.
Niby to drobnostka,
ale – boli kostka.
Obolały przecież,
kopnął ją w odwecie.
To nieprzemyślane,
bo kopnął kolanem.
Jest rzeczą okropną:
boli, choć on kopnął.
Marek w płacz (aż smarka),
śmieje się koparka:
żaden człek, koparki zdaniem,
nie zajmuje się kopaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz